Przejdź do treści

Podsumowanie trzyletnich prac inwentaryzacyjnych i porządkowych

    Złożyliśmy sprawozdanie z trzeciego, ostatniego etapu inwentaryzacji zabytkowego cmentarza żydowskiego w Koźminie Wielkopolskim. Przyszedł czas na podsumowania.

    Cmentarz ten jest dla nas miejscem szczególnym i ważnym. Nie tylko dlatego, że to jeden z nielicznych tak dobrze zachowanych cmentarzy żydowskich w Wielkopolsce. To także niemy świadek bogatej, wielokulturowej przeszłości bliskiego naszym sercom Koźmina Wielkopolskiego. Nie ma już w tym mieście synagogi (rozebrano ją na początku lat 70. XX wieku), zaś poza kilkoma judaicami w Muzeum Ziemi Koźmińskiej nie zachowały się żadne inne pamiątki po niegdyś licznej społeczności żydowskiej. Pozostał cmentarz, opierając się działaniom Niemców w czasie drugiej wojny światowej, którzy celowo niszczyli wszelkie ślady żydowskiego życia, a z macew tworząc chodniki, murki, schody… Oparł się także czasom powojennym, gdy tego typu miejsca, pozbawione opieki swojej społeczności, stawały się częstym łupem wandali czy tych, którzy potrzebowali dobrego kamienia na budulec. Choć nasz cmentarz nie uniknął zupełnie strat – zniknęły wszelkie metalowe zdobienia, wiele tablic – to nadal zachwyca. A jednocześnie budzi smutek, że jest tylko jednym z kilku takich miejsc, które się w naszym regionie zachowały.

    W 2020 roku przystąpiliśmy do pierwszego etapu inwentaryzacji. Skąd ten pomysł? Stąd, że w różnych źródłach podawano zupełnie różną liczbę macew. Stwierdziliśmy, że trzeba te informacje uporządkować, a także odczytać inskrypcje, by dowiedzieć się, kto jest tu pochowany. Kolejny etap odbył się w 2021 roku, a ostatni – we wrześniu tego roku. Spisywaliśmy inskrypcje hebrajskie i niemieckie (i jedną polską na grobie ostatniego koźmińskiego Żyda – Nathana Mośkiewicza), mierzyliśmy macewy, fotografowaliśmy, opisywaliśmy ich stan. Liczyliśmy nie tylko nagrobki, ale także pola grobowe, na których macewy się nie zachowały. Do tej pory naliczyliśmy 539 miejsca pochówku. Odnaleźliśmy kilka przewróconych macew, przez lata porośniętych chwastami i przykrytych kolejnymi warstwami ziemi. Znaleźliśmy wiele fragmentów macew, a z niektórych udało się choć częściowo złożyć nagrobki. Cały teren sprzątaliśmy, porządkowaliśmy także dziką zieleń.

    Przez te trzy lata w pracach udział wzięło 40 wolontariuszek i wolontariuszy z całej Polski. To dzięki nim udało się zrealizować nasz pomysł. To one i oni poświęcali swój wolny czas, by przyjechać na kilka godzin, kilka dni lub nawet półtora tygodnia i wspólnie inwentaryzować cmentarz. Ogromne podziękowania właśnie dla Was! Zrobiliście naprawdę niesamowitą pracę, która pozostanie dla następnych pokoleń.

    Prace te nie byłyby możliwe, gdyby nie coroczne wsparcie udzielone przez Narodowy Instytut Dziedzictwa w ramach konkursu „Wspólnie dla dziedzictwa”. Dziękujemy za zaufanie i wiarę w nasz projekt.

    Dziękujemy Patrykowi Piotrowi Antoniakowi, który przez dwa lata koordynował projekt.

    Dziękujemy także wielu osobom i podmiotom, które wspierały nas przez ten czas, a były/byli to: Pani Agnieszka Kagankiewicz (Gmina Wyznaniowa Żydowska we Wrocławiu), Pani Agnieszka Flejsierowicz, Pan Paweł Flejsierowicz, Pan Piotr Szaramowicz, Pani Maria Wyduba i Restauracja Wieża, Dominika Musialik, Kosma Hotel, Ochotnicza Straż Pożarna Czarny Sad, Marcin Ziętkiewicz, Adrian Koszkało, Krzysztof Wojciechowski, Maciej Ratajczyk, Sławek Pastuszka, Spółdzielnia Socjalna VIVO, Pani Katarzyna Markusz (portal Jewish.pl), Łukasz Cichy (portal Krotoszyn naszemiasto.pl), Pani Hanna Olejnik (Telewizja Proart), a także mieszkańcy Koźmina Wielkopolskiego, którzy z zainteresowaniem odwiedzali nas w trakcie prac.

    Spotkało nas tyle dobra! Ale wszyscy wyżej wymienieni, w szczególności wolontariuszki i wolontariusze przyczyniliście się do tego, że się udało. Jeszcze raz dziękujemy!

    My dalej będziemy opiekować się tym miejscem, prowadzić prace porządkowe, oprowadzać chętnych. To miejsce zasługuje na szczególną uwagę i razem z Wami zadbamy o nie.